Listy znad krawędzi

Okładka książki Listy znad krawędzi Magdalena Łoniewska
Okładka książki Listy znad krawędzi
Magdalena Łoniewska Wydawnictwo: JakBook literatura obyczajowa, romans
260 str. 4 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
JakBook
Data wydania:
2024-04-18
Data 1. wyd. pol.:
2024-04-18
Liczba stron:
260
Czas czytania
4 godz. 20 min.
Język:
polski
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Kiedy nadejdzie burza Agnieszka Lingas-Łoniewska, Magdalena Łoniewska
Ocena 7,2
Kiedy nadejdzi... Agnieszka Lingas-Ło...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
45 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
684
515

Na półkach:

„Listy znad krawędzi” to nie jest typowy romans. Wątek romantyczny owszem jest, ale przedstawiony w nienachalny, subtelny sposób. Pierwsza skrzypce gra tu wątek sensacyjno-kryminalny, który wciągnął mnie całkowicie, wzbudzając przy tym masę emocji.
Autorka przedstawia obraz tego, jak bolesne konsekwencje mogą mieć źle podjęte decyzje. Jak ogromny wpływ ma na nas nasze dzieciństwo oraz otaczające nas środowisko. Jak łatwo wpaść w pułapkę łatwego i szybkiego zarobku oraz uzależnień.

✉️ Wrocławska policja dostaje zgłoszenie o nowej, toksycznej substancji rozprowadzanej przez tutejsze gangi. Narkotyk już zbiera śmiertelne żniwo, co mobilizuje młodą policjantkę Inez Szulc do natychmiastowego działania. Najgorsze okazuje się to, że choć mundurowi wiedzą, kto stoi za handlem tym niebezpiecznym narkotykiem to nie mogą zrobić z tym nic, ponieważ nie mają wystarczających dowodów. Sytuacja staje się jeszcze bardziej napięta, gdy sprawa ta zaczyna dotykać Inez bezpośrednio, a dokładniej jej wieloletniego przyjaciela.
Julek miał trudne dzieciństwo, naznaczone cierpieniem i łzami. I choć tamten okres już minął to nie tak łatwo całkowicie odciąć się od przeszłości. Chłopak, chcąc spłacić długi ponownie wchodzi w podejrzane układy, ze śmiertelnie niebezpiecznym człowiekiem.
Los postanowił zadrwić z Inez i Julka w najgorszym możliwym czasie. Dokładnie, teraz gdy oboje dopuścili do siebie świadomość, że uczucie, które ich łączy już dawno wyszło poza ramy przyjaźni.

Julka było mi tak po ludzku żal. Chłopak od początku miał pod górkę. Nie posiadał w dzieciństwie dobrego wzorca do naśladowania. Nie zaznał rodzicielskich uczuć. Mocno przeżył stratę bliskiej osoby, nie potrafiąc się z tym pogodzić. To wszystko doprowadziło do tego, że wpakował się w bagno, z którego nie potrafił się wydostać. Julek, choć pobłądził był dobrym człowiekiem, i to chyba boli najbardziej. Dlaczego to, co najgorsze spotyka zawsze tych dobrych ludzi…? Historia Julka pokazuje, jak bezwzględny wobec człowieka potrafi być los. Jak brutalnie go doświadcza, zabierając mu to, co ma najcenniejsze.

Książka zdecydowanie warta uwagi. Polecam

„Listy znad krawędzi” to nie jest typowy romans. Wątek romantyczny owszem jest, ale przedstawiony w nienachalny, subtelny sposób. Pierwsza skrzypce gra tu wątek sensacyjno-kryminalny, który wciągnął mnie całkowicie, wzbudzając przy tym masę emocji.
Autorka przedstawia obraz tego, jak bolesne konsekwencje mogą mieć źle podjęte decyzje. Jak ogromny wpływ ma na nas nasze...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
380
372

Na półkach:

📝RECENZJA 📝
Magdalena Łoniewska
@whisky_ezzy
@magdalenaloniewska
@wydawnictwo_jakbook
Wydawnictwo JakBook
PREMIERA 18.04.2024

Hejka kochani jakie plany czytelnicze na niedzielę????Ja czytam niezłego grubaska,ale póki co wczoraj przeczytałam super książkę.

"LISTY ZNAD KRAWĘDZI " to historia o policjantce Inez,która rozpracowywuje gang ,który rozprowadza narkotyk robiący spustoszenie wśród ludzi.
Od lat przyjaźni się z Julkiem ,którego kiedyś jej ojciec próbował ratować z rąk niebezpiecznego człowieka.
Ale jak wszyscy wiemy gówniana przeszłość zawsze depcze po piętach i nie daje spokoju nawet po wielu latach....
Julek to super chłopak, który bardzo się stara żyć dobrze,ale jego znienawidzony ojciec doprowadził do tego,że młody chcąc spłacić jego dług musi wejść w układ z niebezpiecznym gościem Herkenem.
Ma też kolegę Kacpra ,z którym łączą go ciężkie sprawy z dzieciństwa.....
Ale Julek to też facet,który od jakiegoś czasu podkochuje się w Inez ,co prawda jest od niego starsza,ale nic nie stoi na przeszkodzie aby mogli być razem.....A może jednak????
Narkotyk coraz bardziej jest rozpowszechniany wśród ludzi,czy Inez zdąży rozbroić Ten gang????Czy tych dwoje da szansę uczuciu???Czy chłopak uwolni się od kłopotów???

Słuchajcie to była książka, którą miałam ochotę rzucić w ścianę jak doszłam do zakończenia.Nie zgadzam się z takim obrotem spraw,ja wiem,że życie jest ciężkie i każdy gdzieś na tam na górze ma zapisany KONIEC,....Wierzę, że każdy zasługuje na lepsze życie, jedni się w takim idealnym świecie rodzą, a drudzy walczą od pierwszego dnia.I mimo,że ta książka jest taka prawdziwa ,jest tez pełna bólu, popłakałam się bo jest pełna napięcia I emocji...
To historia, która pokazuje nam ,że czasami w życiu nie trzeba iść na skróty, że czasami jedna błędnie podjęta decyzja zaważy na całym naszym bycie.
To książka, którą po zakończeniu trawiłam w głowie I gdybałam .
Szybko się czyta,emocje od pierwszej strony gwarantowane.
Piękna, ale twarda historia, taka Powiedziałabym bardzo życiowa
Nie wiem czy inni wyłapali ,ale ja zauważyłam wspomnienie bohatera "Kiedy Nadejdzie Burza "😁
Ogromnie mi się ta książka podobała. Polecam

📝RECENZJA 📝
Magdalena Łoniewska
@whisky_ezzy
@magdalenaloniewska
@wydawnictwo_jakbook
Wydawnictwo JakBook
PREMIERA 18.04.2024

Hejka kochani jakie plany czytelnicze na niedzielę????Ja czytam niezłego grubaska,ale póki co wczoraj przeczytałam super książkę.

"LISTY ZNAD KRAWĘDZI " to historia o policjantce Inez,która rozpracowywuje gang ,który rozprowadza narkotyk...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
341
339

Na półkach:

Debiut literacki Magdaleny Łoniewskiej  „Listy znad krawędzi" premierę miał 18 kwietnia.
🦋Zamknięty świat Inez z pozoru działa doskonale, przyjaźń o dekadę młodszym Julianem kwitnie, praca w policji daje poczucie przynależności. Wszystko się zmienia, gdy zaczynają umierać ludzie po zażyciu tajemniczych niebieskich tabletek. Wraz z partnerem musi stawić czoła mafii, gdzie jej ukochany jest wplątany w przestępczy świat.
🦋Opowieść o policjantce, miłości, depresji, ulotności chwili z kruchym wątkiem kryminalnym, który delikatnie trzyma w napięciu. Fabuła przedstawia nam wciągającą historie dwójki bohaterów, których losy powiązane są ze sobą, przez wiążące ich romantyczne uczucie, ale też przez wspólną przeszłość i tajemniczy specyfik. Motyw dramatu ukryty pod płaszczykiem przyjaźni ukazuje brutalne konsekwencje zażywania niedozwolonych środków. Książka skonstruowana jest tak, że czytając  poznajemy przeplatające się wspomnienia z teraźniejszością. Przekonujący, plastyczny portret Wrocławia okraszony interesującym słownictwem, ciętym językiem oraz slangiem. Frapujący obraz bohaterów, których skrzywdzili najbliżsi, ale też społeczność. Niewątpliwie największą zaletą tej historii jest cała paleta dialogów wylewających się z kartek oraz nieprzewidywalne zakończenie. To przede wszystkim oryginalna, w odczuwalnym surowym klimacie lektura, która na dodatek została napisana w lekkim stylu. Atrakcyjnym pomysłem jest też obudowanie rozdziałów utworami z miksowaną nutą, która uzupełnia całość.
🦋Powieść z bijącym sercem w tle, które zagarnia pęd życia i tlącą się nadzieją dającą cel na przyszłość oraz podłoże do działania.
[Współpraca]

Debiut literacki Magdaleny Łoniewskiej  „Listy znad krawędzi" premierę miał 18 kwietnia.
🦋Zamknięty świat Inez z pozoru działa doskonale, przyjaźń o dekadę młodszym Julianem kwitnie, praca w policji daje poczucie przynależności. Wszystko się zmienia, gdy zaczynają umierać ludzie po zażyciu tajemniczych niebieskich tabletek. Wraz z partnerem musi stawić czoła mafii, gdzie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
276
276

Na półkach:

Inez od niedawna pracuje w policji. Nie licząc siostry Anki, jej córki Malwiny i najbliższego przyjaciela Juliana, nie ma nikogo. Z mężczyzną łączy ją niezwykła więź, choć jest on od niej młodszy o dziesięć lat. Różni ich jeszcze środowisko, z którego pochodzą. Julek wywodzi się z patologii. Inez to nie przeszkadza, gdyż Julek mimo tego co przeżył, a przeżył wiele złego, jest dobrym człowiekiem. Ich przyjaźń trwa w najlepsze do czasu przejęcia sprawy przez kobietę. Sprawa związana jest z nowym narkotykiem, który jest bardzo niebezpieczny. Kobieta prowadzi śledztwo. W między czasie Julek przyciśnięty przez życie wplątuje się w nielegalne interesy. Jak rozwiąże się sprawa narkotykowa i czy Julek wykaraska się z bagna, w które wpadł?

Sięgając po debiut Magdaleny Łoniewskiej nie wiedziałam czego się mogę spodziewać. Zaliczyć ją mogę do sensacyjno- kryminalnej historii. Znając pióro jej mamy, byłam szalenie ciekawa, czy młoda autorka odziedziczyła po niej ten pierwiastek pisarski. Mogę śmiało powiedzieć, że tak, gdyż historia od początku potrafi przyciągnąć. Nie ma w niej długich opisów, za co ogromny plus. Narracja pokazana jest ze stron dwójki bohaterów. Dodatkowo fabuła zaprezentowana jest w czasie teraźniejszym i przeszłym. Bohaterowie wracają wspomnieniami do przeszłości - tu akurat muszę przyznać, że według mnie, niektóre z tych wspomnień niewiele wnosiły do historii.

Historia głównie toczy się wokół śledztwa związanego z narkotykami. Wątkiem, który toczy się obok niego, jest relacja pomiędzy dwójką przyjaciół. Age gap i friends to lovers - tych motywów tu doświadczycie.

Jest to historia, pokazująca jak podjęcie niektórych decyzji, może okazać się dla nas pułapką bez wyjścia. Jest także przykładem na to, że wychowując się nawet w najgorszym środowisku, można pozostać dobrym człowiekiem i nie powielać błędów najbliższych. Ta historia może być też przestrogą dla innych, jak zgubne potrafią być narkotyki.

Zakończenie tej książki to jedno z tych zakończeń, które łamie serducho💔. Powiem tyle: historia jest może i dosyć przewidywalna, ale czyta się ją mega ekspresowo! Jeśli lubicie takie klimaty, to myślę, że ta książka was nie rozczarowuje 😉.

Inez od niedawna pracuje w policji. Nie licząc siostry Anki, jej córki Malwiny i najbliższego przyjaciela Juliana, nie ma nikogo. Z mężczyzną łączy ją niezwykła więź, choć jest on od niej młodszy o dziesięć lat. Różni ich jeszcze środowisko, z którego pochodzą. Julek wywodzi się z patologii. Inez to nie przeszkadza, gdyż Julek mimo tego co przeżył, a przeżył wiele złego,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
381
380

Na półkach:

"Lu­dzie nie do­ce­nia­ją, ile życie im dało. Nie do­ce­nia­ją ulot­nych mo­men­tów. Wyjść z przy­ja­ciół­mi, pierw­szych po­ca­łun­ków czy wa­ka­cji z ro­dzeń­stwem. Gdy­bym mógł cof­nąć czas, chciał­bym prze­żyć wszyst­kie te chwi­le na nowo, aby bar­dziej je za­pa­mię­tać."

Inez jest policjantką wrocławskiej komendy. Razem ze swoim partnerem próbują rozpracować gang, który wprowadził na rynek nowy niebezpieczny narkotyk. Od lat przyjaźni się z młodszym od siebie Julianem. Chłopak nie miał łatwego dzieciństwa. W domu nie zaznał rodzinnego ciepła i miłości rodziców. Doświadczył ogromnej straty, a po ojcu zostały mu złe wspomnienia i długi. Wtedy z pomocą przyszedł Herken- groźny gangster, a teraz nadszedł czas, aby odwdzięczyć się za okazaną pomoc. Julek zgadza się pracować dla Herkena. Chce jak najszybciej spłacić dług i wyjść na prostą, zostawiając przeszłość daleko w tyle. Jednak nie będzie to takie proste...

Pomiędzy Julkiem i Inez rodzi się uczucie, które już od jakiegoś czasu w nich kiełkowało. Czy będzie ono wybawieniem dla bohaterów? Czy może wręcz przeciwnie, pociągnie ich na samo dno?

"Listy znad krawędzi" to książka, która wciągnęła mnie w świat bohaterów od samego początku. Akcja nabierała tempa z każdą stroną, robiło się coraz bardziej niebezpiecznie, ryzyko było coraz większe, a ja odczuwałam większy strach o Julka i Inez.

Bohaterowie zostali świetnie wykreowani. Ona- starsza policjantka, on- młody chłopak wchodzący w dorosłość, z problemami, z ciężką i trudną przeszłością. To właśnie postać Julka zdobyła moje serce w tej książce. Było mi go strasznie żal. Był taki młody, nie miał wzorca do naśladowania, starał się jakoś sobie radzić w środowisku które znał od najmłodszych lat. Popełnił wiele błędów, których z czasem żałował. Los go nie oszczędzał, przez co był bardzo dojrzały jak na swój wiek, niestety bardzo pogubiony.

Wątek kryminalny został świetnie przedstawiony. Odczuwam mały niedosyt jeśli chodzi o wątek romantyczny i relację Julka i Inez.

Jeśli chodzi o zakończenie... no cóż- bardzo chciałam, aby było inne 💔💔 Ale właśnie to sprawiło, że zapamiętam tę książkę i emocje, które mi towarzyszyły podczas czytania na długo. Polecam i czekam na kolejne książki autorki.

"Lu­dzie nie do­ce­nia­ją, ile życie im dało. Nie do­ce­nia­ją ulot­nych mo­men­tów. Wyjść z przy­ja­ciół­mi, pierw­szych po­ca­łun­ków czy wa­ka­cji z ro­dzeń­stwem. Gdy­bym mógł cof­nąć czas, chciał­bym prze­żyć wszyst­kie te chwi­le na nowo, aby bar­dziej je za­pa­mię­tać."

Inez jest policjantką wrocławskiej komendy. Razem ze swoim partnerem próbują rozpracować gang,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
54
36

Na półkach:

Biorąc do ręki w pełni samodzielny debiut p. Magdaleny miałam nadzieję, iż moje odczucia co do tej książki będą bardzo podobne do tego, czego doświadczyłam podczas czytania pozycji pt. "Kiedy nadejdzie burza". Niestety zawiodłam się. Nie neguję samej tematyki, bo jest ona ważna i poruszająca, ale... szczerze, to nie mogłam doczekać się kiedy skończę czytać tę pozycję... Mnie niestety nie zaciekawiła ani nie zachwyciła.

Biorąc do ręki w pełni samodzielny debiut p. Magdaleny miałam nadzieję, iż moje odczucia co do tej książki będą bardzo podobne do tego, czego doświadczyłam podczas czytania pozycji pt. "Kiedy nadejdzie burza". Niestety zawiodłam się. Nie neguję samej tematyki, bo jest ona ważna i poruszająca, ale... szczerze, to nie mogłam doczekać się kiedy skończę czytać tę pozycję......

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
88
89

Na półkach:

Konkretna, okrutna, prawdziwa i szczera książka, która swoją fabułą może zmiażdżyć nie jedno kruche serce.
Mocne i dosadne pióro autorki wprowadza czytelnika w świat narkotyków, gangów, biedy, depresji, samobójstw i innych tego typu elementów łączących fabułę, które ukazują życie z tej gorszej strony. Strony, gdzie nie zawsze ma się pomoc, gdzie chęć lepszego życia doprowadza do sięgania po nielegalne środki, gdzie konsekwencje czynów są ogromne a pomoc albo przychodzi w odpowiednim czasie, albo za późno.
Autorka podeszła do swojej powieści bardzo psychologicznie, poruszając trudne i jakże ważne tematy. Nie zabrakło tutaj również śledztwa, które trzyma w napięciu. Bolący obraz śmierci, która zbiera żniwo, porusza nasze serca, zwłaszcza rodzica, który ma dorastające dziecko. Każdy rodzic chce, aby jego dziecko wybrało dobrą drogę w życiu, aby dokonywało trafnych wyborów, nie ulegało pokusie i namowom. Jednak mimo wielkich chęci nie zawsze mamy na to wpływ.
Na pewno przeszłość, jak też środowisko, w jakim wychowuje się dziecko, rzutuje na jego przyszłość. Bieda zawsze działała w dwie strony. Albo dawała kopa i doceniało się więcej w późniejszych latach, albo kończyło się w więzieniu za szybką chęć zarobku, poprawienia sobie życia. W najgorszym wypadku śmierć zagrała pierwsze skrzypce.
Naprawdę trudna tematyka. Książka bardzo mi się podobała. To początki autorki i jakże udane. Potrafi poruszyć czytelnika, jest bezwzględna, jeśli chodzi o przekaz i kreowanie bohaterów. Polecam, bo na rynku wkracza naprawdę solidna dawka emocji spod pióra Magdaleny Łoniewskiej.
,,Listy znad krawędzi" to książka, która dociera głęboko do naszej psychiki, aby potem wywołać u nas lawinę przemyśleń.

Konkretna, okrutna, prawdziwa i szczera książka, która swoją fabułą może zmiażdżyć nie jedno kruche serce.
Mocne i dosadne pióro autorki wprowadza czytelnika w świat narkotyków, gangów, biedy, depresji, samobójstw i innych tego typu elementów łączących fabułę, które ukazują życie z tej gorszej strony. Strony, gdzie nie zawsze ma się pomoc, gdzie chęć lepszego życia...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
518
515

Na półkach:

Wrocławski gang narkotykowy rozpoczyna dilerkę nowego, bardzo toksycznego środka, który szybko przynosi śmiertelne żniwo.
Inez Szulc jest policjantką i za punkt honoru stawia sobie rozpracowanie szajki przestępców. Jej przyjaciel Julek, podejmując niegdyś niewłaściwe decyzje wplątuje się w nieczyste interesy. Mimo iż dzieli tę dwójkę różnica wieku, to z czasem młodzieńcza przyjaźń zaczyna zmieniać charakter. Po cichu, dyskretnie rodzi się uczucie. Los niestety próbuje rozegrać inny scenariusz. Kto wygra te starcie?

Autorka w swej powieści poruszyła trudny temat wpływu środowiska na kształtowanie się psychiki młodego człowieka. Bieda, łatwo dostępne używki i brak perspektyw rzutują na samoocenę. Stają się bardzo kruchym fundamentem życiowej budowli i tylko od siły charakteru zależy czy uda się to z czasem przebudować w coś trwalszego.

Niestety wiele jednostek nie radzi sobie z trudnościami. Przechodzą kryzys psychiczny, który może doprowadzić do ciężkiej depresji, a w ostateczności do samobójstwa. Istotą jest szybkość działania i właściwie ukierunkowana pomoc.

Powieść napisana jest konkretnie, bez zbędnych ubarwień i przydługich opisów. Czyta się wręcz ekspresowo. Polubiłam głównych bohaterów i im kibicowałam. Zakończenie jest dosadne, ale przez to nieuniknione. Zmusza do zatrzymania się i głębszego zastanowienia.

Polecam!

Wrocławski gang narkotykowy rozpoczyna dilerkę nowego, bardzo toksycznego środka, który szybko przynosi śmiertelne żniwo.
Inez Szulc jest policjantką i za punkt honoru stawia sobie rozpracowanie szajki przestępców. Jej przyjaciel Julek, podejmując niegdyś niewłaściwe decyzje wplątuje się w nieczyste interesy. Mimo iż dzieli tę dwójkę różnica wieku, to z czasem młodzieńcza...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
266
266

Na półkach:

Inez Szulc jest policjantką wrocławskiej komendy. Pracuje nad sprawą gangu, który rozprowadza po mieście toksyczny narkotyk. Julian Dworski jest od niej młodszy, ale są przyjaciółmi. Postanawiają pójść jednak o krok dalej w swojej relacji. Przeszłość jednak powraca do chłopaka. Wchodzi w układ z Herkenem - groźnym gangsterem, aby spłacić dług. Czy uda mu się utrzymać związek z Inez, gdy wszedł w nielagalny biznes?

Miałam przyjemność czytać debiut pani Magdaleny, który napisała razem z mamą - Agnieszką Lingas-Łoniewską i pamiętam, że bardzo mi się podobał. Byłam ogromnie ciekawa jaka będzie samodzielna historia autorki i powiem Wam, że była to emocjonalna huśtawka napisana w świetny sposób.
"Listy znad krawędzi" to powieść, w której główni bohaterowie są z dwóch różnych światów. Inez jest policjantką, pochodzi z dobrej rodziny, natomiast Julek od samego początku miał pod górkę. Niestety zły start w domu rodzinnym odbija się echem na dorosłym życiu. Muszę przyznać, że z ogromnym zainteresowaniem przyglądałam się jak ta dwójka powoli rozwija swoją relacje. Było to coś naprawdę pięknego i uważam, że historie takiej miłości są bardzo wartościowe. Niestety przyszłości nie da się przewidzieć.
Oprócz wątku miłosnego dostajemy również intrygujący wątek kryminalny. Toksyczny narkotyk, który zabija, a winowajcę nie łatwo jest znaleźć. Świat nielegalnych interesów dodaje tej powieści nutkę mrocznego klimatu, a także ma ogromny wpływ na relacje głównych bohaterów.
"Listy znad krawędzi" to emocjonalna historia pełna skrajnych emocji. Zapewniam jednak, że trzeba się przygotować na dość mocną i bolesną historię. Autorka nie oszczędziła czytelników i poturbowała im serduszka. Muszę przyznać, że jest to piękna i zarazem wartościowa książka, którą polecam każdemu. Dostajemy mocną postać kobiecą, które dąży do osiągnięcia zamierzonych celów oraz chłopaka, który w pewnym momencie się pogubił i podjął złą decyzję, która pociągnęła za sobą kolejne złe wybory. Genialna, pełna mroku i nielagalnych interesów, miłości, bólu i problemów, które mogą pociągnąć każdego na dno. Ja z całego serduszka polecam Wam najnowszą książkę Magdaleny Łoniewskiej "Listy znad krawędzi". Czytajcie i polecajcie innym ❤️

Inez Szulc jest policjantką wrocławskiej komendy. Pracuje nad sprawą gangu, który rozprowadza po mieście toksyczny narkotyk. Julian Dworski jest od niej młodszy, ale są przyjaciółmi. Postanawiają pójść jednak o krok dalej w swojej relacji. Przeszłość jednak powraca do chłopaka. Wchodzi w układ z Herkenem - groźnym gangsterem, aby spłacić dług. Czy uda mu się utrzymać...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
98
94

Na półkach:

"Wiem, że zawsze byłaś po mojej stronie.
Wiem, że chciałaś mi pomóc.
Wiem, że nigdy we mnie nie zwątpiłaś.
Wiem, że nie chciałaś widzieć, jak cierpię".

Inez jest policjantką wrocławskiej komendy. Dziewczyna z całym zaangażowaniem walczy z przestępczością. Jednak pojawiają się sprawy jak ta, nad którą aktualnie pracuje. Ktoś rozprowadza bardzo toksyczny narkotyk. I mimo, że niby wiadomo kto, nic nie można udowodnić. Determinacja Inez wzrasta, kiedy sprawa dotyka ją prawie bezpośrednio. Postanawia zwrócić się z pewnymi pytaniami do swojego wieloletniego przyjaciela.

Julian poznał Inez lata temu, kiedy jej ojciec próbował wyrwać go z rąk tyrana królującego w jego domu. Od tego czasu wydarzyło się coś, co zniszczyło Julka wewnętrznie. Wyrzuty sumienia nie dają mu spokoju. Tak jak i mężczyzna u którego młody Julian zaciągnął dług. Mężczyzna, który nie odpuszcza. Jedynym promyczkiem w jego życiu jest Inez, która jest dla niego kimś więcej niż przyjaciółką. Tylko czy z wzajemnością? I czy to wystarczy, aby ocalić samego siebie?

Minęło kilka dobrych dni odkąd skończyłam książkę. A właściwie odkąd książka rozwaliła moje serce na kawałki. Potrzebowałam czasu, żeby poukładać sobie ją w głowie a i tak mam wrażenie, że nie zdołałam.

Życie. Wszyscy mamy tylko jedno, ale na pewno nie dla każdego jest takie samo. Jednych nie oszczędza od pierwszego oddechu, innym daje wszystko. Są tacy, jak Julek, który mimo startu jaki zgotowała mu najblizsza osoba, próbują się podnieść. Z lepszym, lub gorszym skutkiem. Ale są naprawdę dobrymi ludźmi. Którzy czasem się gubią. A właściwie, gubią ich decyzje od których nie ma odwrotu. Jednak walczą. Wstają rano, uśmiechają się i walczą. Czując, że mają o co.
Dla Julka niewątpliwie była to Inez. Była jego Słońcem. Choć dziewczyna była od niego starsza o dekadę on wierzył, że warto. Tylko czy miłość, nawet ta obudtonna wystarcza, kiedy upominają się demony przeszłości....
Nie potrafię pogodzić się z takim zakończeniem, mimo iż jest tak bardzo prawdziwe. Mimo, że życie nie jest kolorowe, to w książkach wyczekujemy happy endu. Tylko czy nasza rzeczywistość zawsze nam go daje? Czy walka zawsze kończy się zwyciestwem a uczucie lekiem na wszystko? Czy czasem prócz łez nie zostaje nam nic….

Pani Magdo, gratulacje. Za prawdziwość tej historii. Za rzeczywistość, która może spotkać każdego z nas. Za zwrócenie uwagi na problemy naszego świata. I za nie koloryzowanie tego, czego pokolorować się nie dało…..

Polecam! I dziękuję za możliwość poznania historii Julka I Inez, mimo, że złamała mi serce

"Wiem, że zawsze byłaś po mojej stronie.
Wiem, że chciałaś mi pomóc.
Wiem, że nigdy we mnie nie zwątpiłaś.
Wiem, że nie chciałaś widzieć, jak cierpię".

Inez jest policjantką wrocławskiej komendy. Dziewczyna z całym zaangażowaniem walczy z przestępczością. Jednak pojawiają się sprawy jak ta, nad którą aktualnie pracuje. Ktoś rozprowadza bardzo toksyczny narkotyk. I mimo, że...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    48
  • Chcę przeczytać
    37
  • 2024
    8
  • Posiadam
    5
  • Legimi
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Posiadam :)
    1
  • Przeczytane 2024
    1
  • Beenar
    1
  • Egzemplarze z podpisem/dedykacją
    1

Cytaty

Więcej
Magdalena Łoniewska Listy znad krawędzi Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także